Dobra, przejdźmy do rzeczy, bo mój stary Acer niczym bomba, w każdej chwili może się wyłączyć, doprowadzając mnie jednocześnie do szewskiej pasji:
Ponieważ wiele osób z mojego otoczenia zaczyna bawić się w poważniejszy blogging, ja też postanowiłem pisać o czymś innym, niż o moim smutnym życiu. Koleżanka rozpoczęła (i na tym się niestety skończyło, jak widzę) gotować, ktoś inny dyskutować o grach, a jeszcze inny o muzyce. Wszystko z osobistymi smaczkami. Ponieważ wiem wszystko i na wszystkim najlepiej się znam (skąd nazwa bloga, creditsy do pewnego usera na skizo.org) , postanowiłem pisać o wszystkim, co mnie zafascynuje/interesuje/itd. itp.
Jako polski "Irlandczyk", gracz, uczeń japońskiego, (możliwie) przyszły student ASP, czy wielbiciel swojego iPoda, myślę, że będę miał o czym pisać. O ile będzie mi się chciało, więc nie obiecuję, że będzie coś poza wprowadzeniem.
Na koniec, co nieco o mnie... (dziwnie to brzmi)
Igor, wiek - prawie 18 lat, mieszkaniec Ennis, 20 tys. wioski (ups, przepraszam, "miasta") w Co. Clare (nie lubię używać terminu "hrabstwo"), jednego z najbardziej rozpoznawalnych rejonów Irlandii. Pasjonuje się japońskim, namiętny gracz, szczególnie na PS2, uwielbia rysować, choć talentem nie grzeszy.
Cyniczny.
Przemądrzały.
Pesymista. (ja to nazywam realizmem, więc...)
Leniwy.
I traci na odbiorze, kiedy otwiera tą swoją gębę.
I HEAR, I SEE, I LEARN
12 lat temu
3 komentarze:
Witaj wśród blogerów :). Ja przyznam, że nie wyobrażam sobie, jak można funkcjonować bez tego. Co prawda moj titlescreen jest strasznie zaniedbany, ale oprocz tego od... eee, ośmiu już lat, prowadzę "prywatne bogasqi", livejournale i inne. Wciąga jak cholera :)
Hah, prywatnego blogaska to ja prowadzę/prowadziłem od paru lat, świetna zabawa czytać takie cuda po jakimś czasie :)
"RoDziCe mI dAlI 10 ZylA na BlOgA, nO to ZakLadAm" - bezcenne.
O nie, takich cudów już niestety nie mam. Ale moje rozterki egzystencjalne są wciąż w cenie, no i całkiem poczytne, hihi :D
Prześlij komentarz